Coraz więcej firm działających w branży wtryskiwania zaczyna korzystać z polimerów pochodzenia biologicznego. Według danych firmy Pioneer Plastics z 2024 roku około jedna trzecia producentów eksperymentuje obecnie z żywicami pochodzącymi z roślin, aby sprawdzić ich skuteczność w formach. Materiały takie jak kwas polimlekowy (PLA) oraz różne mieszaniny skrobi zmniejszają naszą zależność od plastiku produkowanego z ropy naftowej, nie rezygnując przy tym z wytrzymałości potrzebnej m.in. do elementów samochodowych czy codziennego użytku w domu. Badania opublikowane w zeszłym roku wykazały ciekawy fakt – kompozyty bio obniżyły zużycie wnęk formy o około 18 procent w porównaniu do tradycyjnego tworzywa ABS. Oznacza to, że nie tylko czyni produkcję bardziej ekologiczną, ale również przedłuża żywotność narzędzi przed koniecznością ich wymiany.
Wiele wiodących producentów zaczęło wykorzystywać recyklingowe odpady przemysłowe w procesach wtryskowych za pośrednictwem systemów zamkniętego obiegu. Obecnie butelki PET po użyciu przez konsumentów oraz polipropylen stanowią około 42% materiałów używanych w produkcji w zakładach spełniających standardy środowiskowe. Dlaczego? Zaawansowane technologie sortowania oparte na sztucznej inteligencji, które osiągają niemal idealne wyniki, osiągając czystość na poziomie około 99,2%. Włączenie różnych branż do standaryzacji gatunków polimerów wtórnych przyniosło ogromną różnicę pod względem spójności partii. Dzięki temu firmy mogą wykorzystywać te materiały wtórne również do bardzo precyzyjnych prac, takich jak tworzenie form do urządzeń medycznych, gdzie najważniejsza jest jakość.
Innowacje materiałowe doprowadziły do mierzalnych popraw w ochronie środowiska:
Przejście na obiegowe przepływy materiałów umożliwiło klientom z branży motoryzacyjnej odzyskanie 87% odpadów materiałowych do ponownego wykorzystania, wspierając zgodność z celami neutralności klimatycznej UE na rok 2030.
Kanały chłodzenia konformalnego działają inaczej niż tradycyjne prostoliniowe wiercone kanały, ponieważ faktycznie powtarzają kształt wyprodukowanej części. Takie podejście projektowe skraca czasy cyklu o 22–30%, ponieważ ciepło jest rozpraszane znacznie lepiej na całej powierzchni. Gdy formy utrzymują stałą temperaturę podczas całego procesu produkcji, zmniejsza się liczba problemów z odkształceniem części lub irytującymi śladami zapadnięć, które psują jakość produktu. Niedawno opublikowane w 2021 roku w czasopiśmie Polymers badanie wykazało również interesujący fakt – przy zastosowaniu takich żebrowanych konformalnych konstrukcji przepływ czynnika chłodzącego poprawia się o około 41%. Oznacza to szybsze przejścia w fazie chłodzenia podczas produkcji przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia energii, co stanowi dobrą wiadomość zarówno dla efektywności produkcyjnej, jak i kosztów operacyjnych.
Tworzenie kanałów chłodzenia konformalnego w dzisiejszych czasach wymaga dość zaawansowanych narzędzi, takich jak oprogramowanie do optymalizacji topologii w połączeniu z metodami wytwarzania przyrostowego. Najnowsze algorytmy generatywne coraz lepiej radzą sobie z określeniem, gdzie należy rozmieścić te kanały, często osiągając zgodność z symulacjami termicznymi na poziomie dokładności rzędu zaledwie 1%, nawet w przypadku skomplikowanych kształtów potrójnych haczyków, które sprawiają kłopoty inżynierom. Wiele zakładów zaczęło stosować podejście oparte na symulacjach jako pierwszym kroku i stwierdziło, że potrzebują średnio o 18 procent mniej zmian projektowych. Oczywiście istnieje pewien haczyk – koszty wstępne związane z tym typem oprogramowania mogą wynosić od dwunastu tysięcy do osiemnastu tysięcy dolarów na projekt formy, w zależności od potrzebnych funkcji. Mimo to dla większości firm jest to opłacalne, biorąc pod uwagę długoterminowe oszczędności i lepszą jakość wyrobów.
Duży producent części samochodowych zmniejszył czas cyklu produkcji obudowy reflektora z 112 sekund do zaledwie 78 sekund po przejściu na technologię chłodzenia konformalnego. To całkiem imponujące skrócenie o 34 sekundy. Nowy system znacznie zmniejszył również wahania temperatury formy, ze spadkiem z plus/minus 8 stopni Celsjusza do zaledwie plus/minus 1,5 stopnia. W rezultacie zaobserwowano także znaczący spadek liczby wad powstających po formowaniu – około 27 procent mniej prac poprawkowych po procesie. Co czyni to jeszcze bardziej interesującym, jest fakt, że wynik ten potwierdza ogólnie znane zasady procesów produkcyjnych. Większość zakładów zauważa, że chłodzenie konformalne najlepiej sprawdza się w skracaniu czasu chłodzenia, który stanowi około siedmiu z dziesięciu minut całego cyklu.
Według badań opublikowanych w 2019 roku przez Int J Adv Manuf Technol, większość producentów nadal ma problemy z prawidłowym zintegrowaniem tych systemów — 78% wskazało to jako największą przeszkodę. Gdy firmy próbują hybrydowych technik formowania, łączących metody ubytkowe i przyrostowe, zwykle oszczędzają około 30–40 procent na początkowych kosztach. Istnieje jednak kompromis, ponieważ terminy produkcji wydłużają się o dodatkowe trzy do pięciu tygodni. Patrząc na szerszy obraz, analizy cyklu życia wskazują, że w przypadku bardzo dużych zamówień przekraczających pół miliona sztuk, szczególnie tych obejmujących skomplikowane projekty lub cienkie ścianki, większość firm zaczyna odnosić rzeczywiste korzyści z inwestycji po dwunastu do osiemnastu miesiącach.
Współczesne procesy wtryskowe wykorzystują systemy sztucznej inteligencji, które analizują aktualne odczyty z czujników, a następnie dostosowują takie parametry jak poziom temperatury, ustawienia ciśnienia czy szybkość schładzania elementów podczas produkcji. Efekt? Mniejsza liczba problemów, takich jak znane wszystkim ślady zapadnięć czy odkształcenia kształtek, często spotykane w przemyśle plastikowym. Zgodnie z najnowszymi raportami branżowymi z 2024 roku, ta metoda redukuje występowanie takich usterek o około 18–24 procent w porównaniu ze staromodnymi metodami opartymi na stałych ustawieniach. Co szczególnie interesujące, algorytmy uczenia maszynowego analizują dane z poprzednich serii produkcyjnych, aby znaleźć optymalne warunki dla każdej partii. To nie tylko przyspiesza przygotowanie do nowych serii, ale także zmniejsza ogólną ilość marnowanych surowców, co obniża koszty i jednocześnie zapewnia stabilną jakość produktów.
| Proporcje | Podejście tradycyjne | Podejście oparte na sztucznej inteligencji |
|---|---|---|
| Dostosowanie procesu | Ręczne ustawianie parametrów | Dynamiczna korekta w czasie rzeczywistym |
| Wykrywanie wad | Inspekcja po zakończeniu produkcji | Wykrywanie anomalii w trakcie procesu |
| Efektywność energetyczna | Stałe cykle chłodzenia | Predykcyjne zarządzanie temperaturą |
Łącząc czujniki drgań, temperatury i ciśnienia z analityką opartą na sztucznej inteligencji, producenci osiągają dokładność konserwacji predykcyjnej przekraczającą 92%. Ciągłe monitorowanie pozwala na wczesne wykrywanie objawów degradacji układu hydraulicznego lub zużycia ślimaka, umożliwiając proaktywne naprawy przed wystąpieniem awarii. Pierwsi użytkownicy odnotowują redukcję nieplanowanych przestojów o 35–40% dzięki monitorowaniu stanu wbudowanemu bezpośrednio w formy wtryskowe.
Wprowadzanie sztucznej inteligencji do starszych systemów PLC i SCADA wymaga stosowania standardowych protokołów, takich jak OPC-UA, zapewniających kompatybilność. Nowe hybrydowe konfiguracje pozwalają sztucznej inteligencji precyzyjnie dostosowywać siły zacisku podczas procesów produkcyjnych, nie zakłócając przy tym istniejących, certyfikowanych zgodnie z normą ISO procedur, na których polegają producenci. Jednak to, co spędza sen z oczu wielu inżynierom, to kwestia rozbudowania możliwości obliczeń brzegowych (edge computing) w taki sposób, aby poradzić sobie ze wszystkimi danymi napływającymi codziennie z czujników. Mówimy tu o ilości informacji sięgającej od 12 do 18 terabajtów samych tylko w dużych operacjach formowania. Prawidłowe skonfigurowanie tej infrastruktury decyduje o powodzeniu wdrożenia lub o marnotrawieniu inwestycji.
Integracja technologii Przemysłu 4.0 i Przemysłowego Internetu Rzeczy (IIoT) przekształca projektowanie form wtryskowych dzięki poprawionej łączności i wykorzystaniu danych w czasie rzeczywistym.
Nowoczesne zakłady formujące wykorzystują obecnie czujniki IIoT do monitorowania około 18 różnych czynników procesowych podczas produkcji. Takie aspekty jak temperatura form, ciśnienie wtrysku oraz lepkość materiału są ciągle kontrolowane. Natychmiastowa analiza danych pozwala personelowi zakładu utrzymywać dokładność ustawień na poziomie około pół procenta przez cały proces produkcyjny. Zgodnie z najnowszymi trendami branżowymi wynikającymi z badań nad Industry 4.0, większość producentów uznała technologie inteligentnej fabryki za praktycznie konieczne, jeśli chcą zachować przewagę nad konkurencją. Firmy, które wcześnie zaadoptowały te rozwiązania, odnotowały poprawę cykli produkcyjnych o około 20 procent dzięki integracji uczenia maszynowego z codziennymi operacjami.
Platformy chmurowe przetwarzają ponad 90% danych z czujników pochodzących z połączonych maszyn formujących, umożliwiając korekty zdalne w ciągu 1,2 sekundy od wykrycia odchyleń. Systemy wyposażone w monitorowanie procesu w czasie rzeczywistym zmniejszyły wskaźnik odpadów o 38% w zastosowaniach motoryzacyjnych dzięki predykcyjnej kontroli siły zamknięcia i optymalizacji przepływu materiału.
Ponad 60% producentów form pierwszego szczebla wykorzystuje obecnie węzły obliczeń brzegowych, aby uniknąć opóźnień chmurowych, przetwarzając lokalnie dane wrażliwe na czas. To wspiera systemy inspekcji jakości zasilane przez AI, zdolne do analizowania ponad 500 elementów na minutę z dokładnością rozpoznawania wad na poziomie 99,97%, jednocześnie obniżając roczne koszty pasma o 12 000 USD na linię produkcyjną.
W przypadku produkcji hybrydowej chodzi głównie o łączenie metod addytywnych ze tradycyjnym formowaniem wtryskowym, aby pokonać irytujące ograniczenia kształtów. Prawdziwą innowacją są tutaj wkłady form wtryskowych drukowane w 3D, które pozwalają producentom szybciej wytwarzać skomplikowane elementy, takie jak kanały chłodzenia konformalnego, niż to możliwe przy użyciu standardowego frezowania CNC. Zgodnie z danymi Jawstec z ubiegłego roku, metoda ta skraca czas produkcji o 40–60 procent. Wartość tej metody polega na tym, że firmy mogą szybko testować i udoskonalać projekty podczas produkcji małych partii, a jednocześnie zachowują korzyści finansowe tradycyjnych form przy skalowaniu produkcji na duże serie.
Popyt w sektorze medycznym napędza postęp w mikroukształcaniu, umożliwiając produkcję elementów o wadze poniżej jednego grama, takich jak układy mikroigieł czy czipy mikroprzepływowe. Badanie z 2024 roku przeprowadzone przez wiodącego producenta urządzeń medycznych wykazało, że hybrydowe metody wytwarzania osiągają tolerancje na poziomie ±5 mikronów dla czujników wszczepialnych – trzy razy większą precyzję niż procesy stand-alone.
Mimo że metody hybrydowe oferują wyjątkową elastyczność projektowania, wiążą się one z pewnymi kompromisami:
Nowoczesne systemy druku metalu mogą wytwarzać formy aluminiowe nadające się do produkcji w mniej niż 72 godziny – możliwośc ta ma rosnąć o 22% rocznie do 2030 roku (AM Research 2024). Te postępy pozwalają przedkładać wytwarzanie przyrostowe jako skalowalne rozwiązanie dla projektowania form wtryskowych wymagających skomplikowanych geometrii lub lokalnej, elastycznej produkcji na żądanie.
Gorące wiadomości2024-04-25
2024-03-06
2024-03-06
2024-03-06
2024-03-06
2024-08-09